"Klatki", najprościej mówiąc, to wspomnienia. Pojawiają się nagle, w postaci pewnego rodzaju obrazów. Zwykle są wywołane przez skojarzenia z otaczającymi mnie w danej chwili miejscami, zapachami i osobami. Aparat służy mi do tego, by dzisiaj uchwycić na kliszy nową jakość moich "klatek".
Ten blog jest bardzo nudny i osobisty, ale jeśli chcesz popatrzeć, to mogę poczęstować Cię kawą z pączkiem.
Jakie iso było ustawiony przy tym zdjęciu? Delikatne ziarno dodaje smaczku i podkręca klimacik.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia. Robię zdjęcia "na czuja". :)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy piękniej piszesz, czy jednak zatrzymujesz obrazy. Cięzko się zdecydować.
OdpowiedzUsuńszkoda, że już nic nie piszesz.
OdpowiedzUsuńWrócę. ;-)
OdpowiedzUsuń