2010/08/04
różowa mysza
Pamiętam jak mama wiązała ogon mojej pluszowej myszy na kokardkę, abym nie udusiła się nim w nocy. Nie mogłam zasnąć bez swojej różowej przyjaciółki, nie było też żadnej innej przytulanki ponad nią. Obecnie jestem zbieraczem dziwnych maskotek, ponieważ różową myszę zagryzł parę lat temu mój brązowy pies.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz