2010/04/23

plac piłsudskiego

Pamiętam jak Plac Piłsudskiego ciągnął się po horyzont. Mając metr dwadzieścia wzrostu ciężko było stawić czoła Warszawie.
Dodatkowe pół metra tego nie zmieniło, moje miasto nadal jest wyzwaniem.

1 komentarz:

  1. Anonimowy4/27/2010

    ja zawsze mówiłam "chodźmy do grobu nieznajomego żołnierza" ;)

    OdpowiedzUsuń