2010/10/16

olga

Pamiętam jak długie blond włosy huśtane przez nadmorski wiatr obijały się o jej policzki. Siedziała na białym piasku wraz z dwoma towarzyszami rozmowy. Chociaż wydawała się być niezainteresowana spotkaniem, dzisiaj wiem, że było to dla niej i jej młodszego brata wyjątkowo ważne wydarzenie. Miałam ją poznać dopiero w dwa tygodnie później, już na warszawskiej ziemi, bez morza, bez mew i bez słonecznej plaży.
Ta klatka jest tak krótka, jak mrugnięcie oka. Piękna dziewczyna o słowiańskiej urodzie, którą pierwszy raz przypadkiem zauważyłam w wakacyjnej scenerii, stała się wkrótce po tym jedną z ważniejszych osób w moim życiu, którą zapamiętam na zawsze.

2 komentarze: